Pracowałam w ogrodzie kwiatowym, w zasadzie już kończyłam. Wtedy podeszła do mnie Sroka i powiedziała:
- Idę już do domu. Poradzisz sobie beze mnie?
- Oczywiście - odpowiedziałam rozbawiona, bo córka bawiła się z braćmi i mi nie pomagała. Mimo to jej troska jest urocza.