Nasze dzieci mają kilka cioć i kilku wujków. W okolicach świąt dzieci czasami dostają od nich upominki. Tak było także po tegorocznym Bożym Narodzeniu.
Mąż wrócił w poniedziałek z pracy niosąc upominki od Mikołaja, który zostawił coś Sroce pod choinką cioci. Córka nie posiadała się ze szczęścia.
Złośnik skomentował całe zajście tym, że przecież Sroka nie była taka grzeczna. Córka oczywiście nie pozostała dłużna bratu i powiedziała:
- Wy nie byliście grzeczni.
Zabrała swoje skarby i poszła.