niedziela, 29 sierpnia 2021

Dobrobyt

 Wczoraj wieczorem Bubu był z tatą na podwórku, naprawiali coś i w czasie rozmowy syn zapytał tatę:

- Co możemy zrobić, żeby nie musieć pracować?

- Jeszcze z pięciu braci tobie - odpowiedział żartując tata.

- Kto by się nimi zajmował? - zapytał syn, a po chwili sam sobie odpowiedział - No ja, bo jestem starszy. To tak nie chcę.

Chyba jednak udało nam się zaszczepić w nim odrobinę poczucia odpowiedzialności 😉

niedziela, 22 sierpnia 2021

Cola

Bubu z tatą pojechali na pole wałować. W pewnym momencie wały zaczęły się grzać i mąż ratując sytuację (faktycznie to pomogło) polał sprzęt Coca-colą. Gdy już pozbył się tego magicznego napoju tak powiedział do syna:

- I co teraz będziemy pić?

- Wodę, będziesz zdrowszy - odpowiedział niemal sentencjonalnie nasz sześciolatek.

Bubu pilnuje taty, żeby zdrowo się odżywiał i sam też to robi. Zuch chłopak :)

niedziela, 15 sierpnia 2021

Lekcje

Kilka dni temu, gdy już miałam zaczynać kolejną lekcję online, na podwórko wjechał samochód, z którego wysiadł nieznany mi młody mężczyzna. Przypuszczam, że mógł być 6 - 8 lat młodszy ode mnie, a przynajmniej tak wyglądał.

Bardzo kulturalnie przedstawił się i powiedział, w jakim celu zjawił się przed naszym domem. Okazało się, że przyjechał spisać licznik prądu. Był zdziwiony, że tak szybko do niego wyszłam, ale wtedy powiedziałam mu, że spieszy mi się, bo zaraz zaczynam lekcje. Ten sympatyczny człowiek spisał licznik i wyszedł. 

W całym zajściu nie zauważyłam niczego szczególnego, a już na pewno zabawnego. Sytuacja zmieniła się, gdy z pracy wrócił mój mąż, który uświadomił mnie, że mężczyzna, który przyjechał spisać licznik prawdopodobnie wziął mnie za uczennicę, która wręcz nie mogła doczekać się rozpoczęcia lekcji. Wcześniej tak o tym nie pomyślałam, ale mąż chyba miał rację, bo gdy tylko wspomniałam o lekcjach ten pan zrobił ciekawą minę i szybciutko uciekł.

poniedziałek, 9 sierpnia 2021

Słownictwo

Wczoraj Sorka wracała z tatą do domu. Tata podjadał wafelki, a córka do niego tak się odezwała:

- Nie żryj tyle. Zostaw coś dla mnie.

- Co powiedziałaś? - powiedział zaskoczony takim tonem tata.

- Nie jedz tyle - odpowiedziała córka.

- A jak wcześniej powiedziałaś? - dopytywał tata.

- Nie żryj, bo jesz dużo.


Czasami mam wrażenie, że ona chłonie nowe słowa jak gąbka. Mąż śmieje się, że to dlatego, że w czasie ciąży czytałam "Labirynt duchów" C. R. Zafona.

poniedziałek, 2 sierpnia 2021

Mąż

Niedzielne, cudownie leniwe przedpołudnie. Mąż z dziećmi rozmawiają w pokoju. W pewnym momencie mąż powiedział do Sroki coś o tym, że kiedyś znajdzie sobie chłopaka i wyprowadzi się od nas. Nasza rezolutna i pełna życiowej powagi córka krótko uciszyła ojca:

- Mąż jest ważniejszy.

Czy można sią z nią nie zgodzić?😀