Dziś wieczorem w żartach nazwałam Srokę świnką, bo była bardzo brudna i czasami zdarza jej się zachować jak mały prosiaczek. Wtedy Sroka zachrumkała jak na świnkę przystało. Zaśmiałam się, bo córka robi to w bardzo zabawny sposób.
- Zrób tak - zwróciła się do mnie córka.
Dla zabawy rzeczywiście zachrumkałam. Wiecie co ona wtedy powiedziała?
- Oooo, też jesteś świnką.
Ma poczucie humoru i spryciula z niej.