poniedziałek, 29 czerwca 2020

Buziak

Jest popołudnie. Wszyscy jesteśmy razem w pokoju. Dzieci bawią się, a my rozmawiamy. 

W pewnym momencie podchodzi do mnie Złośnik i całuje w policzek. Obserwująca z boku całą scenę Sroka niemalże odrywa ode mnie syna, prawa dłonią "ściera" jego buziaka z mojego policzka i w tym samym miejscu lokuje swojego buziaka.

Jej zawsze musi być na wierzchu 😉

piątek, 26 czerwca 2020

Ciasto

Kilka dni temu robiłam ciasto. Sroka oczywiście pomagała mi, bo bardzo to lubi, a przy okazji zawsze czegoś spróbuje. 

Gdy skończyłam robić bezę i wyjęłam widełki z miksera chwyciła oba i pobiegła do Złośnika. Zaintrygowana poszłam za nią. Okazało się, że pierwsze widełki Sroka wzięła dla siebie, a drugie podarowała bratu. Taki słodki wyraz miłości 😍

poniedziałek, 22 czerwca 2020

Plany

Chłopcy kilka dni spędzili u babci. Wujek zaplanował im kilka atrakcji, m. in. zasypanie dziur na podwórku. 

Gdy ciocia i wujek pojechali do pracy chłopcy wzięli się do pracy i zasypali jedną, najmniejszą dziurę. Gdy potem ciocia zapytała, czemu nie zasypali pozostałych dziur Bubu odpowiedział:
- Nie miałem tego w planach. 

On ma odpowiedź dosłownie na wszystko :-) 

piątek, 19 czerwca 2020

Bałwan

W nocy z 11 na 12 mają spadł u nas śnieg i to w ilości znacznie większej niż przez całą minioną zimę. 

Zaraz po śniadaniu poszłam z dziećmi na podwórko i ulepiliśmy dużego bałwana. Sroka pierwszy raz w życiu widziała tyle śniegu, więc cała trójka bawiła się rewelacyjnie.

Gdy Sroka i Bubu wrócili do domu, Złośnik postanowił nieco ulepszyć bałwana. Pod prawy patyk, czyli rękę, wbił szpadel, a w okolice kupra bałwana wsadził dużą łopatę. 

Taka wariacja na temat bałwana nie spodobała się Bubu. Prawie polały się łzy. 

poniedziałek, 15 czerwca 2020

Gąbka

Dziś rano, gdy Sroka i Złośnik jeszcze spali Bubu jadł śniadanie, a ja układałam listę zakupów. Syn trochę mi pomagał, bo podpowiadał, co on by sobie życzył. Oczywiście na pierwszym miejscu były lizaki "colowe" dla wszystkich.

Gdy kończyłam układać listę zakupów syn dodał:
- Gąbka dla Złośnika.

Fakt, kilka dni wcześniej Złośnik tak intensywnie się mył, że gąbka przerwała się na dwie części. To takie cudowne uczucie, gdy taki maluch myśli nie tylko o sobie, ale także o rodzeństwie i mówi, że kocha rodzinę😍

piątek, 12 czerwca 2020

Język

Wczoraj Złośnik męczył się z jedzeniem obiadu, ponieważ zbyło spaghetti, czyli mięso, a według niego obrzydlistwo.

Zażartowałam i powiedziałam, żeby zatkał nos i połknął to nie poczuje smaku. A on na to:
- To nieprawda. Język ma takie małe kubeczki i one czują smak.
- Skąd to wiesz? - zapytałam zaciekawiona i zdziwiona.
- Oglądałem program - odpowiedział pewny swojej wiedzy siedmiolatek.

Złośnik bardzo dużo rzeczy kojarzy, dość szybko zapamiętuje takie "ciekawostki". Po prostu brawo👏

poniedziałek, 8 czerwca 2020

Flamaster

Dziś do późnego popołudnia pracowałam zdalnie. Dzieci bawiły się w pokoju obok. Nagle do kuchni wpadła uradowana Sroka. Gdy na nią spojrzałam okazało się, że jest cała pokropkowana i pokreskowana pomarańczowym flamastrem, na dodatek we wściekłej odmianie.

Gdy poszłam do pokoju, w którym cała trójka przed chwilą tak pysznie się bawiła okazało się, że Bubu też jest pomarańczowy, a wszyscy troje wręcz pokładają się ze śmiechu. 

Artystycznie rodzeństwo upiększał nie kto inny jak Złośnik. Zrobiłam zdjęcie, żeby uwiecznić te żywe dzieła sztuki😉

piątek, 5 czerwca 2020

Grzywka

Wczoraj trochę czytałam, a Sroka usiadła obok mnie i zaczęła coś pisać na kartce. Korzystając z tego, że dzieci zmęczone wróciły z podwórka i zajęły się oglądaniem bajki wyszłam na chwilę zobaczyć jak się mają moje kwiaty. 

Gdy wróciłam weszłam do pokoju, w którym wcześniej była ze mną Sroka. Ku swemu przerażeniu na podłodze ujrzałam złociste pukle jej włosów. Poszłam do pokoju, w którym cała trójka oglądała bajkę, żeby zobaczyć, z której części głowy pochodzą te śliczne loczki. Okazało się, że Sroka wyrównała sobie grzywkę, oczywiście do poziomu skóry głowy, ponieważ ta zasłaniała jej oczy.

Teraz już długo grzywka nie będzie "wpadała" jej do oczu😔

poniedziałek, 1 czerwca 2020

Czułość

Wczoraj wieczorem pomagałam mężowi w pracy na podwórku. Bubu był cały czas z nami, a Złośnik i Sroka wrócili do domu. 

Gdy przyszłam do domu sprawdzić, co robią dzieci Sroka zmęczona zasnęła, bo nie spała w dzień. Poprosiłam Złośnika, żeby przykrył siostrę kocykiem i zapytałam, czy mógłby pościelić jej łóżko. Syn od razu pobiegł po kocyk, a ja wróciłam do męża.

Gdy po skończonej pracy przyszliśmy do domu okazało się, że Kochany Złośnik nie tylko przykrył Srokę kocykiem, ale pościelił też jej łóżeczko, a nawet położył koło poduszki siostry misia, żeby miała się do kogo przez sen przytulić.

Wyściskałam i wycałowałam tego czułego młodego człowieka. Nie mogłam tego nie zrobić, byłam z niego bardzo dumna.