Wczoraj popołudniu wracałam z dziećmi do domu. Po drodze minęliśmy policjantów, którzy siedzieli w radiowozie i rozmawiali z właścicielem skutera, który stał niedaleko.
Bubu zapytał:
- Mamo, jak się zatrzymamy to panowie policjanci z nami też porozmawiają?W
Wytłumaczyłam mu, że prawdopodobnie to właśnie panowie policjanci zatrzymali mężczyznę na skuterze, a nie on sam się zatrzymał, żeby z nimi porozmawiać. Z drugiej strony taka wersja też jest możliwa, ale pojechaliśmy dalej, żeby tego nie sprawdzać.
Wytłumaczyłam mu, że prawdopodobnie to właśnie panowie policjanci zatrzymali mężczyznę na skuterze, a nie on sam się zatrzymał, żeby z nimi porozmawiać. Z drugiej strony taka wersja też jest możliwa, ale pojechaliśmy dalej, żeby tego nie sprawdzać.