Bubu korzystając z okazji, że tata poszedł po coś na górę pobiegł za nim licząc, że uda mu się przynieść coś z "zabawkowego" kartonu. Gdy przypomniałam o wymianie zszedł na dół i przyniósł zabawkę, którą najczęściej bawi się Sroka. Czemu miałby oddawać coś swojego? W jednym z kartonów znalazł nie jedną, ale dwie interesujące go zabawki, więc poprosiłam, by przyniósł coś jeszcze. Tym razem nie była to zabawka siostry tylko nieużywana końcówka od odkurzacza. Opadły mi ręce.
Rośnie z niego handlarz😁